Ta historia wydarzyła się naprawdę. Mało tego, wydarzyła się dzisiaj. Mało tego, wydarzyła się godzinę temu.
Czytaj dalej10 rzeczy, które chcę zrobić przed trzydziestką
A to było tak. Miałam sen. Ale nie taki, jak Martin Luther King, po którym zmieniłam świat, wywołałam rewolucję, zwalczyłam rasizm i zapisałam się na kartach historii.
Czytaj dalejPrzełóż karty i pytaj, o co chcesz, czyli poszłam do wróżki
Halo, halo! Tylko bez pogardy mi tutaj! Pokażcie mi babski wieczór, podczas którego między kolejną flaszką wina a chipsami cebulowymi, nie padłoby sakramentalne „kurcze, poszłabym do wróżki”. Spokojnie. Poczekam.
Czytaj dalejTrochę więcej możemy, trochę więcej musimy i trochę więcej chcemy. Można się pogubić? Nie da się inaczej. Zwłaszcza, że wsparcie z zewnątrz mamy niewielkie… Jeśli potrzebujesz czasami doładowania, bo padają Ci akumulatory i sama już nie wiesz, jak to wszystko poukładać, to te babeczki dadzą Ci kopa i otrzeźwią lepiej, niż podwójny kebab o czwartej rano w nocy z piątku na sobotę!
Czytaj dalej1:30 Najpierw słyszę suchy kaszel zza ściany, ale dopiero rozpaczliwe „mamusiu, jestem chory!” ostatecznie zrywa mnie z ciepłej plaży, na której tej nocy umieściła mnie moja miłościwa podświadomość. Tak jakby niespodziewane pobudki nie mogły mi się przytrafiać, kiedy śnią mi się węże, rozgotowany makaron, rajstopy w butach bez palców albo inne koszmary… W każdym razie: wstaję. Dziedzic smarka, dusi się, płacze, w dodatku jest tak rozgrzany, …
Czytaj dalejMało co wkurza mnie tak, jak WOŚP
Nic na to nie poradzę: kiedy myślę o Owsiaku, przed oczami widzę rosół. Wielki gar typowo polskiego, gorącego rosołu…
Czytaj dalejNAJBARDZIEJ PRZYPAŁOWE GUILTY PLEASURES
Znacie mnie nie od dziś i wiecie doskonale, że każdy dzień zaczynam od przyrządzanego zgodnie z wytycznymi Marcina Rzońcy espresso, spożywanego podczas lektury najnowszego Wall Street Journal, skąpana w dźwiękach Czajkowskiego, płynących z mojego Naim Statement. Po takiej dawce orzeźwienia, strzelam sobie jaglankę z jagodami goji i sproszkowanym rogiem jednorożca, po czym ćwiczę tai chi, czytam jakąś rozprawę Seneki Młodszego i śmigam do pracy, gdzie przez cały …
Czytaj dalejPRZYJACIÓŁKI SPECJALNEJ TROSKI
- Dzień dobry, reprezentuję firmę BabyDeco, która oferuje wyjątkowe akcesoria dla dzieci… – zaczął uprzejmie on. – Tu ma pani link: http://babydeco.eu/. Pani kliknie w link – kliknęłam w link. – Tak więc teges… Co pani na to? – zapytał, kończąc swą wypowiedź. – Matko bosko kochano, Miły!!! – wykrzyknęłam, podnosząc głowę znad laptopa. – Toż to przeznaczenie!!! Glamour bejbi – Zobacz, jaki kupiłam przeuroczy zestawik dla …
Czytaj dalejTYPY PAR NA SPACERACH
Połowa maja w naszym przyjaznym klimatycznie kraju oznacza jedno: właśnie zaczął się ten krótki niczym tweety prezydenta okres, w którym można wyjść z domu bez termoforu w ramionach i śmierci w oczach. Dzięki temu miejskie parki notują rekordową frekwencję, a lasy i skwerki pękają w szwach od zmisiaczkowanych duetów rekreacyjnych, które sprawiają, że przeciętny obserwator zaczyna kwestionować wszystko, co dotychczas wiedział o idei spacerowania. Typu ja. …
Czytaj dalejKREATYWNOŚĆ ATEISTY, CZYLI ŚWIECKIE CHRZCINY
„Endrju Dżunior, syn Halinki i Endrju, uroczyście zaprasza Fab, Onego i Dziedzica na uroczystość nadania imienia, która odbędzie się kiedyś tam, o godzinie którejś tam, w miejscu jakimś tam” – brzmiało eleganckie zaproszenie, które wyjęłam ze skrzynki pocztowej. Nie skumałam. Przeczytałam jeszcze raz. I znowu. A potem, przekopując się przez kolekcję błyszczyków, grzebień, klucze, drugie klucze, trzecie klucze, jeszcze jedne klucze, kalendarz, pluszową żabę, smoczek, taczkę, …
Czytaj dalej